dzień dobry panie andersenie wiersz
Lies über Dzień Dobry Panie Andersenie von Zespół Artystyczny ZHP Gawędas Największe przeboje und sieh dir Coverbilder, Songtexte und ähnliche Künstler an.
استمع إلى "Dzień Dobry Panie Andersenie" على Spotify. من أعمال Zespół Artystyczny ZHP Gawęda لعام 2,011.
arbeten100. Odpowiedzi: 2468. Wiarygodność: 82%. Joanna Kulmowa „List do Andersena”. Wiersz ma formę listu („List do Andersena”), choć nie jest typowym listem, w którym podaje się miejsce, datę i podpisuje imieniem i nazwiskiem. Odbiorcą tekstu jest słynny baśniopisarz Hans Chrystian Andersen, autor znanych na całym świecie
9:30 - Dzień dobry Panie Andersenie, Mateusz Dąbrowski - spotkanie 8+ / Dzikie Łabędzie. 10:00 - A ja nie chcę być księżniczką, Grzegorz Kasdepke - spotkanie 7+ / Calineczka. 12:00 - Baśń o zaczytanym niedźwiedziu i o króliku, który spadł z nieba, Przemysław Wechterowicz - spotkanie 8+ / Calineczka
Boże Narodzenie Boże Narodzenie to czas szczególny. Czas, kiedy można nadrobić spotkania w gronie rodziny i przyjaciół. Dzień ten przypada na 25 grudnia. W przeciwieństwie do Wigilii, którą obchodzi się wieczorem 24 grudnia, jest to dzień wolny od pracy. Boże Narodzenie nawiązuje do ważnych, zwłaszcza dla katolików, wydarzeń, jakie miały miejsce ponad 2 tysiące lat temu
nonton fast and furious 1 sub indo. godz. i godz. „Dzień dobry Panie Andersenie”. Zajęcia czytelnicze dla przedszkolaków w ramach Międzynarodowego Dnia Książki Dziecięcej. Filia nr 8 os. Bohaterów Września 26 tel. 012 645-95-27
Więcej wierszy na temat: Na dzień dobry « poprzedni następny » Szczęśliwego 2017 Roku życzę wszystkim obfitości łask Bożych Panie Boże dziękuje Ci Za każdy dzień, który przeżyłam Za człowieczeństwo, którego doświadczyłam Za oddech płytki i za drgania oczu Za przystanek nad sobą I poranki wieczornego chłodu Za gniew nieuzasadniony i radość bez powodu Za deszcz, który obmywa kurz Za wiatr, który mnie pcha do przodu Za dzwony kościelne ogłaszające radość i zmartwienie Panie Boże dziękuje ci za rodzinę Za Zmartwychwstanie i Narodzenie Za przyjaciół i przygodnych ludzi, w których Cię dostrzegam Za miłość, której doświadczam codziennie Widząc cierpienie innych Za dłonie, którymi mogę poznać każdą rysę nieskończoności I dotknąć Ciebie w świecie wyobraźni Zobaczyć świt niekończącej się przygody Usłyszeć ciszę śpiących w pokoju dzieci Znowu złączyć ręce na znak Wiary Popatrzeć i pokochać na nowo- mocniej Dziękuję Ci i proszę o więcej… Napisany: 2017-01-01 Dodano: 2017-01-01 08:24:04 Ten wiersz przeczytano 1135 razy Oddanych głosów: 12 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Odpowiedź Guest Tytuł wiersza "Dzień dobry, Biały Ptaku" sugeruje, iż wiersz skierowany będzie do Orła Białego z godła składa się z czterech zwrotek. Pierwsza z nich ma cztery wersy, dwie kolejne po sześć, a ostatnia - siedem. Ten podział ma związek z treścią - pierwsza strofa kierowana jest do czytelnika, natomiast następne są tekstem pieśni. Budowa zwrotek jest nieregularna - prawie każdy wers ma inną liczbę sylab. Występują różne rodzaje rymów, krzyżowe i użyła wielu środków artystycznych: epitetów (np.: białe, mocne, wpólny), przenośni (np.: "na skrzydłach niesiesz wiatr", "gwiazdki śniegu znalezione w słońcu"), apostrof i inwokacji (np.: "Biały Ptaku", "razem z nami śpiewaj"). Ich duża ilość pomaga w ukazaniu wielkości Orła Białego, jego ważną rolę w życiu Polaków i wspomniałam wcześniej, tytuł sugeruje, iż wiersz zwrócony jest do Orła Białego. Jednak tak naprawdę jest namową do wspólnego śpiewania pieśni o nim. Moim zdaniem pieśń jest tylko symbolem. W rzeczywistości chodzi o miłość do Polski jej godła, flagi, hymnu itp. Podmiotem lirycznym jest grono patriotów, którzy w drugiej, trzeciej i czwartej strofie śpiewają o godle Polski.
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacjiBrzydkie kaczątko - Pantomima w III aktach * - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów. Na zakończenie roku szkolnego przygotowałam pantomimę pt. „Brzydkie kaczątko”, która wywołała niesamowite wrażenie na odbiorcach wspaniałą grą aktorską uczniów. Przygotowanie scenariusza zajęło mnóstwo czasu, refleksji nad rozwiązaniem trudnej sztuki gestów, ale udało się. Efekty wizualizacji dźwięków i przekazu niewerbalnego zawarłam w tym scenariuszu. Polecam taką formę pracy.„BRZYDKIE KACZĄTKO”pantomima w III aktach ZAPLECZE ORGANIZACYJNEOPIS SZTUKI Przed kurtynę wychodzi osoba recytująca wiersz „Dzień dobry, panie Andersenie”. Wybrana osoba czyta wprowadzenie do aktu I. AKT I – LATO (3 utwory muzyczne) Mama kaczka wysiaduje jajka, spotyka inne kaczki, do chwili wyklucia się brzydkiego kaczątka. Nauka pływania, brzydkie kaczątko dręczone na podwórku, dziewczyna karmiąca ptactwo, spotkanie z kaczorami nawołującymi do ucieczki, do wygnania maleństwa z podwórka. Opada kurtyna, w czasie trwania utworu jedna osoba czyta wprowadzenie do aktu II. AKT II – JESIEŃ (3 utwory) Samotność kaczątka pływającego w wodzie, taniec z sitowiem. Kaczątko wchodzi do chatki starej kobiety, gdzie jest kwoka i kot. Domownicy zmuszają je do wysiadywania jaj. W końcu ucieka nad wodę. Nad stawem pojawiają łabędzie, kaczątko zachwyca się ich tańcem, naśladuje je z boku. Narrator czyta wstęp do aktu III. AKT III – ZIMA (4 utwory) Kaczątko tęskni za łabędziami, które odleciały do ciepłych krajów, pływa do momentu zamarznięcia w stawie. Wieśniak znajduje kaczątko i zabiera je do domu, pokazuje rodzinie. Dzieci wieśniaka dręczą kaczątko, w końcu kaczątko ucieka. Zmierzch budzi ze snu łabędzie, które przyleciały na wiosnę. Kaczątko je podgląda, chce, by piękne ptaki zadziobały je na śmierć, podpływa i spostrzega swoje odbicie w wodzie, zawstydzone tańczą wszystkie razem. Pod koniec trwania utworu pojedynczo wyłaniają się aktorzy, gdy wyjdą wszyscy, kłaniają się. OSOBY WYSTĘPUJĄCEMama kaczka, brzydkie kaczątko i jego rodzeństwo (ok. 3 osoby), stara kaczka z podwórka, inne zwierzęta podwórkowe (w zależności od ilości aktorów i potrzeb), dziewczyna karmiąca, pies, kot, 2 kaczory, stara kobieta, kwoka, łabędzie, wieśniak i jego żona, dzieci wieśniaka – chłopiec i dziewczynka. RAZEM OKOŁO 17 OSÓB. Do szkoły, w której pracuję uczęszczają dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum, dlatego do obsady zaangażowałam wszystkich uczniów, starszych do narracji, ról dorosłych i obsługi technicznej, młodszych do dramy kaczątek i innych zwierząt. REKWIZYTY 10 utworów muzycznych wedle uznania, muzyka, którą wykorzystałam pochodziła z rodzinnej płytoteki muzyki instrumentalnej w wykonaniu orkiestry oraz muzyka relaksacyjna. Dekoracja – z lewej strony sceny (widok z widowni) staw z foli i sreberka, sztuczne kwiaty i sitowie; na środku narysowane w formie plakatu wiejskie gospodarstwo, z prawej strony domek (jednocześnie chatka), pod którą rosną liście łopianu. Stroje aktorów zgodne z rolą. Kaczątka wykluwając się zdzierają z siebie papier pakowy. Namalowany na tekturze księżyc, który można chwycić w dłonie i przenieść przez scenę. Magnetofon. Wyposażenie domku staruszki i wieśniaka. Kaczątko na początku nosi na sobie szarą pelerynę, którą po przeistoczeniu zrzuca, odzież zimowa. ZARYS SCENARIUSZAWANDA CHOTOMSKA„Dzień dobry, Panie Andersenie” „Było brzydkie kaczątko najsmutniejsze z kaczątek, zahukane, malutkie i słabe. Dokuczali mu wszyscy I nikt o tym nie wiedział, że z kaczątka narodzi się łabędź. Dzień dobry, Panie Andersenie, Pan daleko, pośród gwiazd, A tutaj rośnie pokolenie I to pytanie zadać czas: -A co z nas będzie? Co z nas będzie? Czy w srebrne pióra dmuchnie wiatr? Czy wyrośniemy na łabędzie, Jak to kaczątko z dawnych lat? Jeszcze pióra za małe, Jeszcze skrzydeł nie widać, Jeszcze łabędź nie gotów do lotu. Ej, kaczęta! Słyszycie? Pan Andersen w nas wierzy, Nie możemy mu sprawić zawodu! Dzień dobry, Panie Andersenie, My nie rzucamy słów na wiatr, Będziemy starać się codziennie, Żeby łabędzie ujrzał świat. Pan wie, co będzie, Co z nas będzie I już niedługo przyjdzie czas, że wyrośniemy na łabędzie I pofruniemy aż do gwiazd.” AKT IPora roku: LATOWprowadzenie do aktu I Jakże pięknie było na wsi! Lato było w pełni! Żółciło się żyto, zielenił owies, siano na zielonej łące ułożono w stogi, bocian chodził na długich czerwonych nogach i paplał po egipsku; nauczył się bowiem tego języka od matki. Wokoło łąk i pól ciągnęły się wielkie lasy, a w lasach leżały głębokie jeziora – tak, na wsi było naprawdę prześlicznie. W blasku słońca, otoczony głębokimi rowami, stał tam stary dwór; od muru aż po brzeg wody rosły liście łopianu, a były tak wielkie, że pod największymi mogły się zmieścić stojące dzieci; było tam tak dziko, jak w najgęstszym tym to gąszczu siedziała w swym gnieździe kaczka, wysiadywała pisklęta, nudziła się, bo trwało to bardzo długo, a rzadko kto ją odwiedzał; inne kaczki wolały pływać po kanałach niż wchodzić pod liście łopianu, aby z nią wreszcie jedno jajko po drugim zaczęło pękać, wszystkie żółtka ożyły i wytknęły główki. „Kwa, kwa!” – mówiła kaczka, a pisklęta hałasowały, jak tylko umiały najgłośniej, i rozglądały się pod zielonymi liśćmi na wszystkie strony; matka pozwalała im patrzeć, ile tylko chciały, bo zielony kolor jest zdrowy dla oczu. Ale było jeszcze jedno jajko, największe, które nie pękło. Kaczce nudziło się siedzenie, inne stare kaczki odradzały jej dalsze wysiadywanie. Postanowiła jednak przekonać się, czy to jajko w końcu pęknie i wyjdzie z niego pisklę. Zastanawiała się, czy to na pewno będzie kaczątko? A może indyczątko? Wreszcie jajko pękło. Wyszło z niego pisklątko. Było bardzo duże i brzydkie. Mama-kaczka postanowiła przekonać się, czy to nie jest indyk, więc nazajutrz, gdy słońce oświetlało wielkie liście łopianu i była piękna pogoda, zeszła wraz z całą rodziną do kanału. Wskoczyła do wody i jedno kaczątko po drugim plusnęło. Choć woda zalewała im głowy, podnosiły je zaraz i pływały wspaniale. Nawet to szare i brzydkie. Mama chciała pokazać swoim dzieciom cały świat i wyruszyła na podwórko. Ale na podwórku wszystkie zwierzęta śmiały się z brzydkiego kaczątka i pogardzały gry i zachowań aktorów(gwiazdkami oznaczono numery utworów) ******1******(charakter utworu – radosny, ale lekko ociężały, odgłosy ćwierkających ptaków, rytm musi pasować do kaczego chodu, kiedy to kaczka wysiaduje jaja, pewne frazy powinny się powtarzać, by przedstawić wykluwanie się kolejnych jaj. Czas trwania ok. min) Wchodzi mama kaczka kręcąc kuperkiem. Siada na jajkach. Siedzi chwilkę. Wstaje, patrzy zdziwiona na jajka, kilka razy, ale nic nie wychodzi. Nagle pęka jedno z jaj. Wychodzi jedna kaczuszka. Mama głaszcze je, maleństwo uśmiecha się i spaceruje. Mama znów siada. Pęka drugie jajko. Obu maluchom mama grozi, by nie oddalały się zbyt daleko i spacerowały przy niej. Znów mama siedzi. Wykluwa się trzecie jajo. Cała gromadka spaceruje przy mamie. Podchodzi do nich stara kaczka i rozmawia z matką o jajku, które nie pękło. Odchodzi dumna, a mama nadal siedzi. Pęka w końcu czwarte jajko. ******2******(charakter utworu – nieco szybszy od poprzedniego, marszowy do spaceru, w tle gra na pile, szelesty, pocieranie szczotkami o bęben, pada strzał. Czas trwania ok. 2,5 min.) Mama razem z dziećmi rusza nad staw, by nauczyć dzieci pływać. Z gracją spacerują „po kaczemu” do stawu. Pływają tak, jak mama im każe, potem brykają we wodzie (wszystkie 4). Po skończonej lekcji spacerują na podwórko. Tam wchodzi stara kaczka i rozmawia z mamą, która każe maluchom pięknie się ukłonić. Na podwórku pojawia się dziewczyna karmiąca ptactwo, razem z kotem i psem. Rzuca im ziarenka, kopiąc brzydkie kaczątko i odpychając je od jedzenia. Mały odsuwa się i znów próbuje podejść. Dziewczyna odchodzi. Wszyscy odpychają brzydkie kaczątko. W końcu mały daje za wygraną i opuszcza podwórko. Ogląda się za siebie, zatrzymuje się i patrzy na jedzące zwierzęta na podwórku. Podchodzi do stawu i patrzy na swoje odbicie. Podlatują do niego 2 kaczory. Kiwają, ze ma lecieć z nimi. Po jednym okrążeniu znikają za kurtyną, padają strzały. Kaczątko siedzi przestraszone nad stawem, podbiega pies i je obwąchuje, ale odchodzi. ******3******(charakter utworu – melodia „Stranger in the night” w spokojnej wersji instrumentalnej, podczas której kaczątko śpi samotne w zaroślach. Czas trwania min. ). Kurtyna opada. W tle słychać 3 utwór. AKT IIPora roku: JESIEŃWprowadzenie do aktu II Biedne kaczątko! Jakiż lęk je ogarnął! Było to wielkie polowanie: myśliwi leżeli naokoło bagna, niektórzy siedzieli na gałęziach drzew; błękitny dymek unosił się jak obłoki pomiędzy ciemnymi drzewami i snuł się nad wodą; psy myśliwskie łaziły po błocie. Trzcina i sitowie gięły się na wszystkie strony. Biedne kaczątko kręciło głową, chcąc ją schować pod skrzydło, ale w tej samej chwili stanął obok niego strasznie wielki pies, z wywieszonym ozorem i błyszczącymi, groźnymi oczyma, dotknął pyskiem kaczątka, pokazał ostre zęby i uciekł, nie schwytawszy go. „Jestem takie brzydkie, że nawet psy nie raczą mnie ugryźć!” – westchnęło brzydkie kaczątko. I potem leżało zupełnie spokojnie, podczas, gdy śrut gwizdał nad sitowiem, a wystrzał grzmiał po wystrzale. Dopiero później w dzień strzały uspokoiły się, ale biedne pisklę jeszcze długo nie odważyło się ruszyć, przeczekało jeszcze parę godzin i dopiero potem, rozejrzawszy się wokoło, wydostało się z bagna; biegło, jak tylko mogło najprędzej, polem, łąkami, dął silny wicher, z trudem wiec mogło poruszać się naprzód. Pod wieczór zbliżyło się do ubogiej chatki; była to tak żałosna chatka, że sama nie wiedziała na którą stronę upaść. Trzymała się więc jako tako. Wicher gwizdał nad kaczątkiem tak, że musiało przysiąść na ogonie, aby utrzymać się na nogach; dęło coraz silniej i silniej; wtedy ujrzało kaczątko, że drzwi urwały się z jednej zawiasy i wisiały krzywo, tak, że łatwo można było się przemknąć przez szparę do środka. Tak też uczyniło. Mieszkała tam stara kobieta z kotem i spostrzeżono obce kaczątko, kot zaczął miauczeć, a kwoka gdakać. Kobieta była stara, a ponieważ miała słaby wzrok, zdawało jej się, że kaczątko jest tłustą kaczką. Wystawiła maleństwo na trzytygodniową próbę, by zniosło jaja. Kot był panem domu, a kwoka panią, dlatego zmuszali kaczątko do siedzenia. Opis gry i zachowań aktorów******4******(charakter utworu – powolna, smutna, do tańca w samotności, kręcenia się wokół własnej osi. Czas trwania ok. 3 min.) Brzydkie kaczątko siedzi samotnie w wodzie. Rozgląda się wkoło. Jest smutne, wychodzi z wody, włóczy nogami. Niepotrzebne nikomu popłakuje. Zapłakane znów podchodzi do stawu, rozgląda się. Bierze w dłonie sitowie i tańczy z nim do końca piosenki. Odkłada sitowie na miejsce. ******5******(charakter utworu – utwór z improwizacja gitarową, z różnym napięciem i rytmem, który ilustruje sadzanie kaczątka na jajkach i jego ucieczkę z gniazda. Utwór powinien odzwierciedlać ruchy kota i kury. Zakończenie utworu dynamiczne, przyspieszone, z trzaskiem na koniec. Czas trwania min.). Na scenę wchodzą kot i kwoka. Chwilę później pojawia się stara kobieta. Akcja toczy się przy stole. Brzydkie kaczątko wchodzi niepostrzeżenie do domku. Ale dostrzega je kot. Podbiega i prycha. Słyszą to kwoka i kobieta. Podchodzą do brzydkiego kaczątka i we trójkę badają, co to za stworzenie. Siłą sadzają kaczątko na gnieździe, by wysiadywało jajka i podchodzą we trójkę do stołu. Kaczątko po cichu próbuje się wyrwać z grzędy, ale dostrzega je kot i ponownie sadza. Kaczątko próbuje uciec po raz drugi, ale tym razem widzi go kwoka. Za trzecim razem ucieka nad wodę. ******6******(charakter utworu – początkiem spokojny, wyłaniające się łabędzie powoli wyciągają skrzydła, rozprostowują je, potem dynamiczne przejście do walca. Czas trwania min. Łabędzie tańczą tylko minutę, reszta utworu stanowi tło do czytanego przez narratora tekstu) Wraca nad staw. Znów się moczy we wodzie. Powoli na scenę wkraczają dwa piękne łabędzie. Kaczątko je dostrzega i podnosi głowę. Łabędzie tańczą wokół stawu. Kaczątko je obserwuje i z boku naśladuje to, co tańczą łabędzie. Opada kurtyna. Narrator czyta wstęp do aktu III. AKT IIIPora roku: ZIMAWprowadzenie do aktu III Pewnego wieczoru słońce pięknie zaszło, a z krzaków wyfrunęła cała chmara cudnych, wielkich ptaków; kaczątko nigdy jeszcze nie widziało takich pięknych ptaków, były oślepiająco białe i miały długie, giętkie szyje; były to łabędzie. Wydawały dziwne dźwięki, rozpostarły wspaniałe długie skrzydła i odleciały z zimnych okolic do ciepłych krajów, do otwartych mórz; wznosiły się tak wysoko, wysoko, że biednemu kaczątku zrobiło się jakoś dziwnie, kręciło się w wodzie, wyciągało do nich szyję wysoko w powietrzu i w końcu wydało głośny dźwięk, którego samo się przestraszyło. Ach, nie mogło zapomnieć o pięknych ptakach, o szczęśliwych ptakach, i kiedy zniknęły mu one z oczu, zanurzyło się w wodzie, aż na dno, a gdy wypłynęło, było jak nieprzytomne. Nie wiedziało wcale, jak się te ptaki nazywają ani dokąd lecą, jakżeż mogłoby marzyć, aby być tak piękne jak one!A zima była taka mroźna, mroźna! Kaczątko musiało się wciąż kręcić po wodzie, aby ją chronić od zamarznięcia, ale co noc, otwór, w którym pływało, stawał się węższy, zamarzał tak, że aż trzeszczała lodowa powłoka; kaczątko musiało przebierać nogami, aby woda nie stanęła, aż w końcu zmęczyło się, znieruchomiało i przymarzło do rankiem przyszedł jakiś wieśniak; zobaczył kaczątko, porozbija ł drewniakami lód na kawałki i zabrał je do domu, do swojej żony. Tam je ocucono. Dzieci chciały się z nim bawić, ale kaczątko myślało, że chcą mu zrobić coś złego. Ale byłoby to zbyt smutne opisywać wszystko, co wycierpiało biedne kaczątko w czasie ostrej zimy. Kiedy słońce zaczęło na nowo grzać, leżało w bagnie pomiędzy sitowiem; skowronki śpiewały, była cudna ujrzało trzy cudne, białe łabędzie; zerwały się z zarośli i z szumem skrzydeł lekko popłynęły po wodzie. Kaczątko znało już te piękne stworzenia i na ich widok poczuło dziwny smutek. Podpłynęło bliżej, było zdecydowane na śmierć. „Niech mnie zabiją! Lepsze to niż dziobanie przez kury na podwórku, kopanie przez dziewczynę karmiąca ptactwo i cierpienia zimą!” – pomyślało kaczątko. Pochyliło głowę czekając na śmierć i cóż ujrzało? ******7******(charakter utworu – smutny, w takt spadającego śniegu, drgania wiatru. Czas trwania ok. 1 min.). Nastaje zima. Brzydkie kaczątko trzęsie się z zimna, pada śnieg. Kaczątko pływa po stawie, znów smutne. Łabędzie odleciały. Kręci się w wodzie, aż pada zamarznięte. ******8******(charakter utworu – konieczne są elementy gwizdane, jak to ma w zwyczaju wieśniak spacerujący po polu, rękami w kieszeni i trawką w zębach, utwór raczej pogodny, do spaceru. Czas trwania ok. 2 min). Na gwizdanie wchodzi wieśniak. Znajduje brzydkie kaczątko w stawie, zabiera je do domu i razem z żoną cuci. Pokazują je swoim dzieciom i odchodzą. Na scenie pozostają dzieci z kaczątkiem. ******9******(charakter utworu – szybkie tempo, utwór klasyczny, do biegu i ścigania się, z chwilami przerwy, konieczne uderzanie talerzami. Czas trwania ok. 2,30 min). Gdy rodzice odejdą, dzieci zaczynają bawić się z kaczątkiem. Ścigają je po całej scenie. Raz chłopiec, który jest kowbojem, potem dziewczynka jako Indianka. Kaczątko chowa się przed nimi na chwilę, ale je dostrzegają (najpierw chłopiec, potem za drugim razem dziewczynka). W końcu kaczątko ucieka nad staw i tam siedzi spokojnie w sitowiu. (W ukryciu zdejmuje szarą pelerynę). ******10******(charakter utworu – muzyka relaksacyjna z płyty „Plusssz” pt. „Księżyc nad jeziorem” Czas trwania min). Panuje zmierzch. Nad wodą przetacza się księżyc. Ze snu budzą się dwa piękne łabędzie, wznoszą w górę ręce. Brzydkie kaczątko je ogląda, a one tańczą. Kaczątko podpływa do nich, chce, by je zabiły one, piękne. Osłania głowę skrzydełkami. I w tejże chwili dostrzega swe odbicie w wodzie. Zawstydzone tańczy razem z braćmi. Tu następuje powolne wyłanianie się aktorów na scenę, pojedynczo. Na koniec muzyki kłaniają się. Efektów nie da sie opisać słowami!Opracowanie własne: Daria Bartz – Jaworska Prywatna Szkoła Podstawowa „PORKOM” w GnieźnieUmieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: X Zarejestruj się lub zaloguj, aby mieć pełny dostępdo serwisu edukacyjnego. zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka
Wiersze i W miłosne na dzień dobryGotowe smsy – “dzień dobry miłego dnia” dla niego, romantyczne smsy na dzień dobry dla niejDzień dobry, kocham cię – teksty i miłe słowa na dzień dobryŚmieszne smsy na dzień dobry Jakie to przecież fajne – budzić się wypoczętym, świeżym, patrząc na słoneczne niebo za oknem… A jeszcze lepiej – gdy ktoś bliski i kochany wspomni o Tobie w porannej chwili. Jeśli nie jesteście razem tego poranka – możecie sobie wysłać miłe powitanie na dzień dobry. Taki znak uwagi sprawi, że druga połówka (czy kolega, koleżanka, mama, braciszek, siostra itd.) się uśmiechnie i będzie mieć dobry humor w ciągu całego dnia. Czyż nie tego chcemy dla naszych ukochanych – żeby się uśmiechali i nie znali smutku? Zebraliśmy sporo fajnych miłych słów na początek dnia, które możesz wysłać sms-em albo w messengerze, dołączając słodkie poranne selfie. Wiersze i W miłosne na dzień dobry Poezja potrafi zmieniać humor: gdy jest smutna – smuci, gdy radosna – cieszy. Więc świetnym (i skutecznym) sposobem na poprawę humoru swojej drugiej połowki z samego rana są ładne czułe wierszyki na miły dzień. Jakież to piękne – otworzyć oczy i od razu przeczytać – “dzień dobry, słoneczko” od najmilszego adresata na świecie. Więc przytaczamy poniżej kilka wariantów ładnych wierszy na dzień dobry – możesz skorzystać z gotowego tekstu albo znaleźć inspirację na własny, autorski tekst. Jeśli chcesz pozdrowić ukochaną osobę jeszcze efektowniej – możesz również umieścić relację lub post w Instagramie lub Facebooku z swoim porannym zdjęciem i wierszykiem, i otagować w nim swoją drugą połówkę. Wstawaj, słońce już wstało, Tobie snu nadal mało. Wstań już mój kochany, nie bądź już zaspany, jak wstaniesz buziaka dostaniesz od swojego kociaka. Jeśli wstaniesz w tej chwili kociak dzień Ci umili, a wieczorem do Twego łóżka przyjdzie… Stań przy oknie, spójrz przed siebie, ja wysyłam coś do Ciebie. Czujesz? To był podarunek, na dzień dobry pocałunek. Otwórz oczka, zjedz śniadanko, zaraz przejdzie Ci ochota na spanko. Umyj buzię kawkę łyknij potem do mnie szybko tyrknij. Pośmiejemy się, pogadamy nasze serduszka sobie oddamy. A jak skończymy, tę miłą pogawędkę to ogromną na siebie będziemy mieli chętkę. Cześć Kochanie jak tam spanie? Czas najwyższy na wstawanie! Musisz dobre zjeść śniadanie by mieć siłę na działanie Cześć Kochanie, zgadnij co się teraz stanie, powiem ci smacznego na śniadanie, dodaj śmietanki popij kawą i nie mów co się teraz stało! a co się stało? każdy wie, że ja BARDZO KOCHAM CIĘ! Czy już moje słonko wstało? Jak się dzisiaj w nocy spało? Wiele pięknych snów się śniło? Dzień rozpocząć będzie miło? Otwieram oczy i myślę o Tobie, szkoda że teraz nie mam Cię przy sobie. Wstaje z łóżką, najpierw prawa, później lewa nóżka. Przez okno mi jasno świeci słonko, chętnie bym z Tobą zjadła śniadanko. Kocham Cię! Na powitanie przesyłam całusów kilka Delikatnych jak muśnięcie motylka Myślę, że jak je poczujesz To mi się zrewanżujesz. Czy moje kochanie się dziś wyspało, czy może ciężkie wstawanie miało, Słoneczko świeci pięknie na niebie, chmurki opala i czeka na ciebie, Lekki wiaterek powoli wieje, resztki snu z powiek zwieje, więc wstawaj kochanie, pobudki już czas, pokaż światu swą piękną twarz. Gotowe smsy – “dzień dobry miłego dnia” dla niego, romantyczne smsy na dzień dobry dla niej Krótkie słodkie sms na przebudzenie – sprawdzony przepis na miły dzień. Spraw, że pierwszą emocją Twojej ukochanej będzie tego rana czysta radość, a myślami – “Kocham cię, skarbie!”. A i dla chłopaków – chociaż mogą się do tego nie przyznawać – bardzo przyjemne jest otrzymywać takie małe, codzienne i tym bardziej cenne znaki uwagi. Korzystając z poniższych gotowych tekstów, możesz powiedzieć “dzień dobry, kochanie moje” w nietypowy sposób. Takie sms-buziaki na dzień dobry dla ukochanej czy ukochanego mogą się stać waszą dobrą tradycją. Raz, dwa, trzy pora skończyć sny, cztery, pięć, sześć trzeba śniadanko jeść, siedem, osiem, dziewięć ktoś buziaka Ci niesie Dzień Dobry Kochanie Zaczął się piękny dzień… Dzień dla mnie i dla Ciebie przeżyjmy go razem Jak do tej pory było… Z ranaka samego przesyłam Ci buziaka słodkiego. Rozkoszuj się nim przez cały dzień niech na Twój uśmiech nie pada cień uśmiechaj się od ucha do ucha nawet gdy do nosa wpadnie ci mucha, słoneczko niech jasno świeci dla Ciebie takie cieplutkie tylko dla Ciebie!!! Dzień doberek Kochanie Szybko wstawaj na śniadanie. Jedna, druga, trzecia kanapeczka, potem znowu do Misia do łóżeczka, żeby umilić nasz dzień, lepiej wstawaj szybko, bo to nie jest sen. Dzisiaj dobry miej humorek bo już środa a nie wtorek Więc Słoneczko w każdą środę w sercu piękną miej pogodę Dla Ciebie dziś się obudziłam i przez zaspane oczy szukałam we wspomnieniach Twej twarzy. Dla Ciebie oddycham i chłonę poranną rosę. Dla Ciebie dbam o moje bose stopy abym mogła szczęśliwie dobiec do Twych ramion. Dla Ciebie.. Śle buziaki na powitanie i szepcze do uszka dzień dobry kochanie! Aby dzień wspólnie spędzony, był romantyczny i zakręcony. Wstaje ranek, wstaje dzień, kończy się Twój słodki sen i ja także budzę się i Ci pisze kocham Cię! Dzień dobry, kocham cię – teksty i miłe słowa na dzień dobry W języku polskim powiedzenie “dobrego poranku” prawie nie istnieje – zawsze mówimy “dzień dobry”, “dobry wieczór”, “dobranoc”, ale nigdy nic podobnego o poranku. Niemożliwe, żeby ten poranek był aż taki brzydki i pełny męczeństwa od wczesnego przebudzenia – przecież jakie piękne są letnie i wiosenne poranki, albo poranki złotą jesienią, nawet słoneczne zimowe poranki, gdy śnieg rozbłyskuje pod promieniami, na oknach malowniczy szron, pod kołdrą ciepło i słodko? Więc żeby ostatnie zrujnować stereotyp o brzydkim poranku i trochę rozjaśnić te poranki, które są naprawdę brzydkie – wysyłajmy sobie miłe powitania na dzień dobry. Wystarczy nawet “Hej, życzę Ci miłego poranku i dobrego dnia” albo “Uśmiechnij się, skarbie”, żeby uśmiech zagrał na twarzy a na sercu stało się ciepło. My z kolei proponujemy kilka gotowych tekścików na dzień dobry. Kiedy słońce rano wstaje, misiu Ci buziaczka daje, na dzień dobry moja mała, chcę żebyś się uśmiechała, od rana aż do wieczora, a nadejdzie taka pora, że się znowu zobaczymy, i do siebie przytulimy. Już od dawna smacznie śpisz, o największych cudach śnisz. Jednak z rana, nie spotka Cię cud, a rzecz bardzo miła, choć dość prosta. Dostaniesz buzi i uścisk od … Niech to będzie dzień uśmiechu i radości, szczęścia i miłości. Niech uśmiech na buzi się maluje, Niech Ci humor ciągle dopisuje. Uśmiechniętego dnia życzę nawet gdy pochmurno i pada. Słonka w serduszku nawet wtedy, gdy brak go na niebie. wszystkiego co najlepsze niech dziś spotka Ciebie! Aby cały dzień był milutki, aby poszły precz wszelkie smutki na dzień dobry ślę Ci całus słodki a najlepiej dwa aby w nocy jeszcze trwał Kiedy rano świt Cię zbudzi to uśmiechem witaj ludzi. Bo on goi wszelkie rany no i zawsze jest mile widziany… Słoneczko wstało z łóżka boso i twarz umyło poranną rosą, wytarło oczka w mały obłoczek i w dzień radosny zrobiło kroczek. Krzyknęło do mnie:MIŁEGO DNIA! Tego samego życzę Ci-Ja.. Nawet gdy słońce na niebie nie świeci – uśmiech radość wszędzie wznieci. Milutkiego całego dnia , mnóstwa przyjemności i radości życzę Śmieszne smsy na dzień dobry Uśmiech to dobry początek dobrego dnia. Jak możemy się uśmiechem nie dzielić, skoro mamy możliwość? Więc śmieszna wiadomość sms na dzień dobry będzie fajnym sposobem na polepszenie czyjegoś dnia i poprawę humoru. Można takie smsy wysyłać do drugiej połówki, krewnych, kolegów z pracy, przyjaciół – każdego, dla kogo chcemy sprawić przyjemność. Najwyżej oceniane są dobre chęci, prawda? A my tu mamy kilka propozycji na śmieszny poranny sms. Witam ciebie drogi misiu chcę podrapać cię po pysiu buzi dam ci i przytulę tylko napisz do mnie czule Pobudka! 100 całusów z rana+2 do śniadania+2 na potem i 2 z powrotem to wszystko razy 2 na miły początek dnia.! Krówka, piesek i baranek, pingwin i hipopotamek. Myszki liski oraz bobry – wszyscy mówią Ci dzień dobry. Twoja „najlepsza przyjaciółka” aktywowała dla Ciebie specjalną usługę „budzenie”. Jest 10 sierpnia. Godzina 5 rano… wstawaj śpiochu! Dzisiaj czwartek moja miła Nocka nam się już skończyła Czas opuścić ciepłe łóżko Witaj z rana me serduszko Kawa, kawusia – najlepsza na świecie, pomaga mężczyźnie – pomaga kobiecie. Wstajesz raniutko taka rozbita, a po wypiciu? – nie ta kobieta.. Żwawa, radosna, pełna humoru – uciecha wielka, bo tyle wyboru. Och, bez tej kawy? – nie ma obawy, Kawusia była jest i zostanie, Kawusię każdy zawsze dostanie.. Najlepsze na świecie śniadanie? Ciebie z rana całowanie. Choć jesteś teraz daleko Wysyłam w tym smsie Całusów kilkadziesiąt deko. Wstał już nowy dzionek,słyszysz sms-a dzwonek i już wiesz że to ja,witam cię każdego dnia,i już leci do ciebie buziaczek,taki słodki jak moj misiaczek.
dzień dobry panie andersenie wiersz