dziewczyna zerwała ze mną bez powodu
Dziewczyna Zerwała Ze Mną Bez Powodu Przez SMS Po 6 Miesiącach Intensywnego Związku - Dlaczego i Jak "To, na co jej pozwoliłeś, to kompletne wykorzystanie Ciebie Tagged as: czy mężczyźni lubią grubsze , jak poderwać grubą dziewczynę , mam grubą dziewczynę , Podobają mi się grubsze , związek z grubą dziewczyną
Twoja dziewczyna przeszła od tego, że cię nie poznała lub nie troszczyła się o ciebie, zanim cię spotkałeś, do poczucia pociągu do ciebie i polubienia cię, kiedy się spotkaliście, a potem do zakochania się w tobie. Potem przeszła przez fazę, w której zaczęła się odkochiwać, co spowodowało jej zerwanie.
Napisano Lipiec 11, 2011. Pierwsze zaręczyny: Okazało się, że ja i chłopak mamy całkowicie inne plany na przyszłość, a ja nie chciałam totalnie zmieniać dla niego mojego dotychczasowego
67 poziom zaufania. Witam, rozstania nie są łatwe i często, niestety, nie ma moejsca na drugą szansę. Skoro dziewczyna kategorycznie zerwała znajomość (nie wita się nawet) pewnie są nikłe szanse na odbudowe relacji. Nie można nikogo zmusić do miłości. Jeżeli z powodu rozstanie odczuwa Pan przedlużający się smutek i wciąć
po 5 latach zerwała ze mną, a dzisiaj od 7 rano dzwoni i mówi że całą noc myślała i doszła do wniosku że tego nei chciała i prosi o 2 szansę, przecież ona obraża mnie takim zachowaniem
nonton fast and furious 1 sub indo. Hej wszystkim, stały lurker, ale jak dotąd nie postowałem. Nie wiem, czy to dobre miejsce na moje wypociny, ale może bardziej zróżnicowany sub mi trochę bardziej rozjaśni w gł roku związku, moja dziewczyna zerwała ze mną w sylwestra po tym, jak się trochę posprzeczaliśmy. Jak się okazało, już wcześniej o tym myślała i teraz po prostu z niej to wyszło. Nie powiem, poczułem się jakby ktoś mnie uderzył siekierą w brzuch w tamtym momencie i byłem w szoku. W sumie się rozpłakałem i spytałem kilka razy, czy mówi na serio. Okazało się, że tak, ale zostałem jeszcze z nią, dopóki się nie uspokoiłem i w tym czasie ona zdążyła zmienić zdanie i powiedziała, że może jednak nie powinna była tego mówić, co dla mnie w tamtym momencie było po prostu... nie wiem, samej dyskusji wyniknęło, że ona się czuje niekochana albo, że ja nie okazuję za dużo emocji (przyznam, że mam z tym kłopoty, chodzę na terapię i staram się stopniowo rozwiązywać moje problemy, ale z niektórymi nie jest łatwo) oraz, że nie wie, czy ten związek ma sens. Z kolei po tym, jak zmieniła zdanie, że jednak nie chce zrywać, to powiedziała, że wiedziała, że tak będzie i że nawet o nią nie walczę (i to dla mnie jest niezrozumiałe, nie wiem jak mam walczyć o kogoś, kto właśnie mi wylistował powody, czemu nie chce ze mną być.)Gdy już się "fizycznie" rozstawaliśmy to było trochę niejasne, czy chce ze mną być czy jednak nie, miałem niezły mętlik w gł noc sylwestrową do mnie zadzwoniła i powiedziała, że życzy mi szczęścia z nią lub bez niej, ale że chciałaby zostać w kontakcie i nadal coś do mnie że nie mam pojęcia, co powinienem robić - z jednej strony nie układało się nam ostatnio, ale nie sądziłem, że aż tak, żeby zrywać. Moja dziewczyna ma problemy z depresją, a dodatkowo teraz nie pracuje pełnoetatowo, przez co boi się o przyszłość (na szczęście ma sporo odłożone w razie co). Trochę boję się znów wchodzić w ten związek - od roku próbuję jej pomóc, ale ona sama mówi, że chwilowo nie ma energii, żeby coś zmieniać w swoim życiu i przez ostatnie tygodnie zaczęło to zbierać żniwo na mnie, bo ciężko mi było patrzeć, jak ktoś się stacza w jeszcze dalsze odmęty swojego smutku, przez co sam stałem się bardziej nerwowy i trochę miałem dość się, że ona sobie beze mnie nie poradzi - to jest wspaniała dziewczyna i chcę dla niej jak najlepiej, ale wiem, że sam nie potrafię jej pomóc, a jej zarówno psychiatra jak i psychoterapeuta nie do końca pomagają. Na terapii była tylko kilka razy, ale na razie jej psycholog stwierdziła, że zapewne przechodzi tzw. quarter-life crisis. Boję się też, że wpadnie jeszcze mocniej w dół i że już z tego nie wyjdzie - to jest bardzo wrażliwa osoba i na pewno cała ta sytuacja tylko pogorszy jej stan psychiczny, a ostatnio tego gówna się tylko nawarstwia (ona pracuje w gastro i mimo, że wiąże koniec z końcem, to nie jest najlepiej).Ech, zupełnie nie wiem, co robić. Z jednej strony martwię się o nią, z drugiej nie jestem pewien, czy bycie teraz z nią w związku będzie dobre dla mojego własnego zdrowia psychicznego, bo ostatnio mi się tylko pogorszyło.
@kartofel322: Nic na to nie poradzisz. Czas leczy rany - wiem, że to oklepane powiedzenie, ale najbardziej prawdziwe w takiej sytuacji. Nie przejmuj się głupimi docinkami ludzi tutaj. Ci, którzy piszą, żeby tak po prostu przejść nad tym do porządku dziennego i mówiąc wykopową gwarą "olać tzipę" to większości ludzie, którzy z nikim nigdy nie byli w żadnej relacji. Ja wiem jak to jest stracić totalnie kontakt z osobą, do której coś się czuło i Cię rozumiem.
Odpowiedzi Rose ♥♥♥ odpowiedział(a) o 19:51 To nie przepraszaj.! i powiedz jej co czujesz ;p blocked odpowiedział(a) o 19:52 Deviol odpowiedział(a) o 19:52 nie martw się też tak mam...z innego powodu mnie moja rzuciła...po 2 latach jakoś to przebolałem ;Ptobie radzę wcześniej spróbować naprawić sytuację między wami ;) кσтє¢zєq odpowiedział(a) o 19:52 powiedz żeby ci dała ostatnią szanse i że przysięgasz, teraz już powżnie przysięgasz, że jej nie zawiedziesz,że tylko ten jeden raz, a jaknawalisz to że może dać ci w poskutkuje ;] może daj jej chwilę odpoczynkupewnie ją wkurza, że ciągle ją przepraszaszdaj jej dziś odetchnąći jutro spróbuj do niej napisać, pogadać czy co tamradziłabym Ci trochę się opanować z tym przepraszaniem Może nie dorosła do związku ?! Porozmawiaj z nią w rl i wyjaśnijcie sobie wszystko . trzymam kciuki ! :* :3 :D ! po prostu podejdź przytul pocałuj ''to wyraża więcej niż tysiąc słów'' :) blocked odpowiedział(a) o 19:54 Może ona nie chce,abyś tylko ją coś innego,coś czym będzie jej misia,kwiatki,może zabierzesz ją gdzieś? Np do kina Nie przepraszaj w ona się nudzi zrób to co napisałam a powinno być dobrze;) Żołnież odpowiedział(a) o 19:56 Zrub jej dobrze . Wyliz jej jajka Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 19:43 Witam, dziewczyna zerwała ze mną niedawno mówi że mnie kocha, ale jej jest zbyt ciężko bo ostatnio nam się nie układało i miała już tego dość, też mówiła że nie chce utrzymywać ze mną kontaktu ale jednak jeszcze tego samego dnia rozmawialiśmy i zdarzają się momenty gdy piszemy już trochę czulej, ale gdy poruszę temat o związku to zaraz mówi teksty typu : "dalej będziemy się w tym pogłębiać a nie o to chodzi". Nie wiem co jest, mówi mi że nie chce już być ze mną ale jak rozmawiamy normalnie przez jakieś 2-3 dni bez poruszania tematu o związku to raczej zbliżamy się znowu do siebie, nie jest pewna czego chce ? Ja ją kocham oczywiście, staram się trochę być dla niej mniej dostępny ale jak nie wytrzymuje to muszę powiedzieć jej ile dla mnie znaczy...Też nie chce od razu szukać kogoś innego, z resztą ona mówi że gdybym teraz znalazł kogoś innego to pewnie bardzo by to ją zabolało, a tego nie chce. Mamy po 18 lat, też ona ciężko to przechodzi płacze często, ja nie wiem o co chodzi, też chce z nią trzymać kontakt bo zależy mi na niej i też na pewno z nikim się nie spotyka...najgorsze też jest to że 1,5 roku z nią byłem i wiele razem przeszliśmy ale nagle tak się zje....,proszę poradźcie mi coś bo ja nie wiem naprawdę o co w tym wszystkim chodzi, nigdy w takim związku nie byłem, zawsze jak był koniec to kontakt był zerwany i tyle, a ona nie chce mnie wyrzucać ze swojego życia i też nie chce aby cierpiała. Pozdrawiam napisał/a: Valkiria_ 2015-01-11 19:58 mateuszzz7, ile macie lat...? Nic się nie psuje nagle... Związek to nie toster. napisał/a: Rooda666 2015-01-11 20:03 Val, mateuszzz7 napisal(a):Mamy po 18 lat, napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 20:03 Przyszedłem tutaj o poradę co zrobić, a nie po to żeby ktoś mi wypisywał że "związek to nie toster". napisał/a: Valkiria_ 2015-01-11 20:11 mateuszzz7, najwidoczniej przegapiłeś i to grubo moment od którego coś zaczęło iść nie tak. Kobieta NIGDY nie podejmuje decyzji o rozstaniu ze związku trwającego półtorej roku pod wpływem chwili, nagłej emocji czy dlatego ze "ostatnio się popsuło". Najlepiej by było gdybyś albo usiadł sam ze sobą i to wszystko rozkminil, albo z nią porozmawiał i zapytał wprost co się stało że podjęła taką decyzję... Zawsze można iść w pakiet standardowy ja olać, jak kocha to wróci (bo szczerze mówiąc w pewnych przypadkach ta metoda działa na kobiety które zdecydowały o rozstaniu a dalej coś czują) ale tu istnieje ryzyko że faktycznie możesz ją stracić i w okresie w którym będziesz ją olewac pocieszy ją kto inny. Choc tak naprawdę wielkiego pola do manewru nie masz. [ Dodano: 2015-01-11, 20:12 ] Rooda666, faktycznie umknęło mi napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 20:22 Myślę że to przez częste kłótnie się rozstaliśmy, a i tak między nami za dobrze się nie układało jakoś od miesiąca, postanowiła zerwać ze mną, tylko po prostu widać że ją to boli, nie chce mnie wyrzucać ze swojego życia a nasz kontakt jest bardzo dobry i nie wiem czemu tak jest jak ona na początku powiedziała mi prosto w oczy że to koniec i że nie będziemy się kontaktować... a jednak dalej rozmawiamy i to całkiem dobry kontakt jest między nami tylko jak porusze temat o związku to już tak nie jest, może na razie nie rozmawiać o związku ? Nie wiem..nie jestem kobietą więc nie myślę jak kobieta. napisał/a: enhunter 2015-01-11 20:47 Przeszedłem przez podobny przypadek 2 lata temu. Laska czuje wyrzuty sumienia, że w sumie nic złego jej nie zrobiłeś, ale "coś nie wyszło". W moim przypadku skończyło się to na zdradzie i nowej znajomości, ale żeby nie było wszystko tak czarno-białe puściła bajkę, że coś jest nie tak między nami, że to i tamto i że lepiej jak się rozstaniemy. Oczywiście na pytanie, czy pojawił się ktoś inny odpowiedziała przecząco. Minęły dwa tygodnie i była w nowym związku w którym z tego co mi wiadomo - trwa do dziś dnia. Kontakt chciała zachować, ale ja się na to nie zgodziłem. I dobrze zrobiłem. Czy w tym przypadku jest analogia? Nie wiem. To tylko hipoteza, ale brzmi bardzo podobnie. Mimo wszystko radziłbym Ci się odciąć kompletnie, bo próbując cokolwiek zdziałać na swoją korzyść istnieje szansa, że tylko stracisz czas, a tak im szybciej zaczniesz żyć "sobą" tym szybciej ułożysz swoje życie na nowo. napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 20:51 Zdrada to nie w jej stylu...ale wszystkiego można się spodziewać. napisał/a: enhunter 2015-01-11 20:59 mateuszzz7 napisal(a):Zdrada to nie w jej stylu... Ja byłem gotowy sobie rękę odciąć, że do zdrady by NIGDY się nie posunęła. I wiesz co? - I bym teraz ku**a nie miał ręki. napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 21:03 No nie wiem..różnie to może z tym wszystkim być, ale bardziej bym obstawiał to że nie układało się nam i kłotnie doszły to postanowiła zerwać, to ogólnie trochę skomplikowana tak wszystko się okaże. napisał/a: enhunter 2015-01-11 21:07 Valkiria_ napisal(a):Nic się nie psuje nagle... Weź do siebie słowa starszej koleżanki. Nic się nie dzieje bez powodu. Kłótnie ma każdy z nas w swoich związkach. Jeżeli nie ma alternatywy, to rzadko kiedy prowadzą one do rozstania, bo są czymś naturalnym w związku. Nastawiają one bardziej na znalezienie kogoś nowego, z kim takich spięć by nie było, ale na prawdę rzadko zdarza się, że rozstanie pojawia się przed "kimś nowym". Aczkolwiek w ekstremalnych przypadkach się zdarza. napisał/a: mateuszzz7 2015-01-11 21:16 Dobra jeszcze spróbuje z nią pogadać, jeśli nic nie pomoże to zerwe z nią ten kontakt.
Eh dziewczyna zerwała ze mną, a ja nie wiem, co o tym myśleć. Jak byliśmy dziś w restauracji na mieście to wypaliłem, że tym razem ona mogłaby zapłacić, a ta złapała turbo focha, że "jak mi się nie podoba to mam spierdalać". Byliśmy razem 5 miesięcy i jak zaczęliśmy chodzić ze sobą, to ona akurat straciła robotę i szukała nowej. Na początku w knajpach płaciliśmy na zmianę, ale, że u niej było bardzo krucho z kasą to często mówiłem, że to randka i ja zapłacę, aż stało się to normą. Po jakimś czasie znalazła nową robotę, ale że nadal zarabia sporo mniej niż ja (jakieś 3x) i nie ma żadnych oszczędności, to dalej sam za wszystko płaciłem. No i tak czas płynął i powoli trochę zaczęło mnie uwierać, że ona już to traktuje jak normę, że ja stawiam wszystko. No i dziś akurat miała wypłatę, to rzuciłem tym tekstem z dupy. Potem stwierdziła, że ona wyznaje zasadę, że jak facetowi zależy, to on płaci, a jak chce oszczędzać, to nie zaprasza, albo chodzi w tanie miejsca. Powiedziałem jej, że w ogóle nie chodzi mi o jej kasę i że wiem, że u niej jest krucho to powiedziała, że zupełnie nie chodzi jej o zarobki, chociaż w sumie jak teraz myślę, to co miała powiedzieć. Zjebałem? Ona już jakiś czas temu mówiła, że nie jest w stanie prowadzić takiego życia jak ja. Ale mi nie chodzi w ogóle o kasę- mogę stawiać wszystko, tylko bardziej o gest, że ona nawet raz na ileś wyjść nie proponuje, że zapłaci tylko dowiaduję się, że to mój psi obowiązek... Czy to źle że chciałbym trochę bardziej fair tego wszystkiego? #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #zalesie
dziewczyna zerwała ze mną bez powodu